Sos z suszonej żurawiny, czerwonej cebuli i octu cherry

przez Kardamonowy

Zabijcie mnie. Światła mi dajcie, dziennego. Sztucznego mam w nadmiarze. Chciałam się z Wami jak najszybciej podzielić tym przepisem, więc odpadała opcja robienia zdjęć za parę dni (kiedy mogłabym je zrobić na spokojnie, w godzinach południowych). Wyszło to co zawsze wychodzi u mnie, przy okazji robienia zdjęć w sztucznym świetle. Nie lubię… No nic, może poprawię je, kiedy będziemy się objadać. Albo powinnam solidnie przyłożyć się do nauki fotografii w takich warunkach. 
Ostatnio zastanawiałam się, co będzie pasowało do wytrawnych potraw na święta. Coś słodkiego. Pomyślałam, poszperałam, popróbowałam. Jest! Sos będzie fajnie pasował do różnego rodzaju pieczonych mięsiw. O kaczkach i gęsiach to już nawet nie wspomnę. Na święta – ekstra.


Składniki:
200 g suszonej żurawiny
1 duża czerwona cebula
300 ml wody
2 łyżki octu cherry
1 łyżeczka rozmarynu
sól
pieprz
olej rzepakowy
(przepis na 2 małe słoiczki)  

Żurawinę zalewamy wodą i odstawiamy. Cebulę kroimy w piórka i smażymy  na bardzo małym ogniu, około 15 minut. Pilnujcie żeby się nie przypaliła, ma się skarmelizować. Żurawinę z wodą podgrzewamy, wrzucamy do niej cebulę, rozmaryn i ocet, gotujemy ma małym ogniu pod przykryciem, jakieś 20 minut. Pod koniec gotowania doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Studzimy, miksujemy i na wszelki wypadek przecieramy przez gęste sito. Sos z powrotem zagotowujemy (jeżeli jest za gęsty, można dolać trochę wody), przelewamy do wyparzonych słoiczków i zakręcamy wyparzonymi zakrętkami. Ja je potraktowałam w ten sposób, ponieważ sos postoi u mnie do świąt i nie miałam pewności, że się do tego czasu nie zepsuje. Jeżeli sos zrobicie przed samymi świętami, nie musicie go słoikować tak jak ja.

4 komentarze

SyntheticBody 28 grudnia, 2015 - 12:45 pm

Zdecydowanie na tak! Uwielbiam tego typu sosy, świetne szczególnie do mięs, sprawdzają się na świątecznym stole 🙂

Odpowiedz
Angie 28 grudnia, 2015 - 12:45 pm

Przede wszystkim- ma piękny kolor!

Odpowiedz
LK 25 marca, 2018 - 4:36 pm

Dodać trochę wody, gdy jest za gęsty – tak myślę 😉

Odpowiedz
Monika 25 marca, 2018 - 4:37 pm

Haha, no tak, już poprawiłam :D.

Odpowiedz

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności