Jakiś czas temu w barze w Żorach zjadłam placek po węgiersku. A jak placek po węgiersku to gulasz. I ten konkretny sos był z wieprzowiny, czerwonej papryki i ogórków kiszonych…
Klasyki
Dobra, znowu powoli wracam do normalnego trybu. Ostatnie dni to były czysto przyjemnościowe dni wolne, ale już dość. Tola też powoli wraca do swoich „zajęć”, w powietrzu już czuję mój…
Zupełnie zwyczajna. Jedynie z cytryn, miodu, wody i lodu. Nie dodawałam nawet do niej liści mięty, mimo że kusiły mnie z balkonu. Urwałam jedynie parę liści do zdjęć. I tyle.…
Pomysłów na jajka mam milion, zastanawiam się obecnie kto by to wszystko zjadł. Dziś miałam w planie zrobić trzy wersje jajek na święta, ale niestety prawie wszystkie są nieodpowiednie dla…
Od czego by tu dzisiaj zacząć? Chciałam od tego, że mój dzisiejszy zapał do czegokolwiek = 0, ale już sobie odpuszczę marudzenie. Przynajmniej na początku.Spaghetti alla puttanesca pierwszy raz jadłam…
Od jakiegoś czasu porządkuję zamrażalnik. Muszę się pozbyć paru produktów i potraw. Po pierwsze baaardzo powoli szykuję miejsce na świąteczne potrawy, które zrobię wcześniej. Wiecie jak wygląda blogowanie. Przepisy muszą…
Lubię różne mazidła. Do chleba, do zimnej płyty. Mazidła z białych serów, jajek, warzyw, strączków, wszelakie. Właściwie na każdą imprezę wożę ze sobą coś z tych klimatów. Na dole podlinkuję…
Ja nie wiem co tu się wydarzyło, nie wiem. Jadłam w życiu dużo różnych potraw, mniej lub bardziej domowych. Na blogu też jest spora różnorodność, mimo że w zdecydowanej mniejszości…
Najlepszy bigos robiła ciocia Zosia. I koniec. Przyjeżdżałam do niej w odwiedziny i zawsze, gdy zapytała co zjem, mówiłam tylko o bigosie. Dostawałam więc bigos na śniadanie, na obiad i…
W końcu wyszły takie jak trzeba. Nie wiem czemu za pierwszym razem nie były takie, jak sobie wymarzyłam. Może to była kwestia rodzaju wołowiny, jakiej użyłam? Cały przepis właściwie powtórzyłam,…