Pyszny. Naprawdę. Jak się za niego zabierałam nie nastawiałam się na nie wiadomo co. Chłodnik jak chłodnik, ma chłodzić (czy coś). Pozapisywałam sobie parę dni temu pomysły na tego typu…
Sezonowo
Bób wciągam już gdzieś od tygodnia. My kupił mi pierwszą partię parę dni temu, był to jeszcze młody bób, pyszny, no idealny. I w sumie pierwszy raz zjadłam całą porcję…
Zupełnie zwyczajna. Jedynie z cytryn, miodu, wody i lodu. Nie dodawałam nawet do niej liści mięty, mimo że kusiły mnie z balkonu. Urwałam jedynie parę liści do zdjęć. I tyle.…
Truskawki. Nie jestem największą fanką. Nie napalam się nimi gdy są, nie tęsknię gdy ich nie ma. Poza jednym wyjątkiem. Dżem truskawkowy. Ten mogę jeść prosto ze słoika, bez niczego.…
Nie mam zielonego pojęcia co finalnie wyjdzie z dzisiejszego przepisu. Ale po pierwsze: przepis jest z bloga Tomka: magicznyskladnik, któremu od wielu lat się przyglądam i podziwiam (wejdźcie sobie na…
Po prostu. Bez barwników, ulepszaczy, bez cukru, z naszymi polskimi truskawkami. I oczywiście z jogurtem naturalnym z dobrym składem, który podprowadziłam My. Jak pewnie większość z Was wie, jestem szczęśliwą…
Tak, botwinka. W końcu taka jak trzeba. W tym roku sezonu nie rozpoczęłam jednak od zupy, a od (powiedzmy) sałatki. Na dodatek takiej, którą My może spokojnie zjeść. Oczywiście pod…
Czy makaron jest niezbędny w tej zupie? Absolutnie nie, możecie zastąpić go ryżem lub klasycznie ziemniakami. Jajka? Taaaak. Nie wyobrażam sobie lepszego połączenia niż szczaw i jajka. Na początku chciałam…
Zrobiłam sobie dziś przyjemność tym wpisem. Data publikacji jest trochę przypadkowa, nie planowałam akurat dzisiaj wrzucać na bloga łazanek. Kiedy w końcu jednak je zrobiłam i spróbowałam, w sekundę poczułam…
Z wielką przyjemnością odwiedzam ostatnio mój ulubiony osiedlowy warzywniak. Wpadłam na niego zupełnym przypadkiem gdzieś pół roku temu, gdy szukałam dla My szarej renety. Od tego czasu regularnie do niego…