Królik gotowany w sosie musztardowym

przez Kardamonowy

Nie wiem czy to już świąteczny przepis czy jeszcze nie. Czy królik jest jednak bardziej wielkanocny? Pewnie tak, ale znam parę osób, które i w święta Bożego Narodzenia zjedzą go z przyjemnością. U nas w sumie różnie bywa, My w sumie zje, ale bez zachwytu (czyt. „nie rób go za często”). Tola jak usłyszała, że gotuję królika od razu uciekła z kuchni. Reszta ludzi w moim otoczeniu to albo fani futerkowych albo po prostu „nie no, nigdy w życiu”. Gotuję więc sporadycznie.
Parę miesięcy temu teściowa powiedziała, że ma zamrożonego królika, ale raczej z nim nic nie zrobi, więc mogę go sobie zabrać. Zabrałam więc. Królik okazał się dwoma królikami, ale nic nie szkodzi, ogarnę. Dziś jedna jego część ląduje na blogu.
Skąd przepis? Ze strony simplyrecipes. Szukałam przepisu na jasny sos, trochę w śmietanie. Koniecznie w białym winie. Jak zobaczyłam, że w składnikach jest jeszcze musztarda i szalotki, wiedziałam, że to właśnie ten przepis wykorzystam. W dzisiejszym przepisie nie zmieniałam zupełnie nic, macie 100% oryginału (no dobra, dodałam świeżo zmielony pieprz, w oryginale go nie było i zmniejszyłam ilość śmietany).
Królik wyszedł miękki, delikatnie aromatyczny, może nawet trochę wykwintny.
Jeżeli lubicie tego typu mięso, nie macie żadnych obiekcji przed zjedzeniem go, bardzo polecam Wam ten przepis. Jak dla mnie jest taki jak trzeba.
Od przyszłego tygodnia zacznę publikować już typowo świąteczne przepisy. Zaglądajcie do mnie, może się czymś zainspirujecie. Mam już gotowe śledzie, które zostaną zjedzone jutro, jest ryba po grecku, połowicznie zamrożona, są klopsiki rybne, które są zawekowane, więc spokojnie mogą stać w lodówce. Przede mną jeszcze masa innych przepisów do zrobienia, ale coś czuję, że część będę musiała odłożyć na przyszły rok. Znowu się trochę rozpędziłam…
Do poniedziałku, cześć.


Składniki:
1 królik pokrojony na kawałki (mój ważył około 1,2 kg)
2 duże szalotki
pół szklanki białego wytrawnego wina
pół szklanki wody
pół szklanki francuskiej musztardy ziarnistej
ćwierć szklanki gęstej śmietany 18%
1 łyżeczka suszonego tymianku
mały pęczek natki pietruszki
3-4 łyżki masła klarowanego
sól

Królika doprawiamy solą i pieprzem, odstawiamy go na blacie w kuchni na jakieś 30 minut.
Po tym czasie masło rozgrzewamy na dużej patelni (moja ma 28 cm średnicy), królika obsmażamy na średnim ogniu ze wszystkich stron aż lekko się przyrumieni. Podsmażonego królika ściągamy z patelni.
Na tą samą patelnię wrzucamy pokrojone w drobną kostkę szalotki, smażymy je do zeszklenia.
Do szalotek dodajemy wino, wodę, musztardę, tymianek, zagotowujemy.
Do sosu wkładamy kawałki królika, przykrywamy pokrywką i gotujemy do miękkości na niewielkim ogniu (u mnie trwało to koło godziny). Jeżeli płyny za bardzo odparowały, można w czasie gotowania wlać trochę więcej wody. Od czasu do czasu oczywiście królika odwracamy.
Królika wyjmujemy z patelni, redukujemy trochę sos, jeżeli jest za rzadki (gotujemy go bez pokrywki). Następnie wyłączamy gaz, dodajemy śmietanę, poszatkowaną natkę, wszystko mieszamy. Królika dodajemy z powrotem do sosu, mieszamy i od razu podajemy.

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności