„Mamo, usmaż mi placki” – to najczęściej słyszę, gdy pytam Tolę co mam jej zrobić na obiad. „Placki, naleśniki i te jabłka smażone”. Postanowiłam więc usmażyć racuchy, ale tym razem dodać do nich mąkę orkiszową, która jest zdrowsza niż typowa pszenna. Tak, orkisz to nadal pszenica, ale to szlachetniejsza odmiana. Staram się ją więc upychać gdzie się tylko da. W ogóle ostatnio coraz rzadziej kupuję na przykład mąkę tortową, częściej w koszyku ląduje żytnia, orkiszowa lub pszenna, ale już pełnoziarnista. Kto wie, może kiedyś w zrezygnujemy z glutenu tak na 100%. Wyjdzie w praniu.
Orkiszowe racuchy drożdżowe z jabłkami powstały na podstawie mojego przepisu na klasyczne racuchy, podmieniłam w nich jedynie rodzaj mąki. Nie zmieniałam proporcji, wszystko zostało jak w oryginale. I wszystko się udało. Na początku miałam wątpliwości czy konsystencja będzie odpowiednia, ale naprawdę wszystko wyszło tak jak trzeba. Smakowo? Podobnie w sumie. Jedyne co zauważyłam to to, że na zimno racuchy orkiszowe były mniej smaczne, niż te robione z mąki tortowej. Bo takie prosto z patelni były naprawdę pierwsza klasa, niczego im nie brakowało.
Za jakiś czas spróbuję zrobić jeszcze wersję bez drożdży, na kefirze i sodzie. Może zamienię jabłka na gruszki? Jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli, przepis na pewno pojawi się na blogu. A tymczasem na dolę podlinkuję Wam parę innych pomysłów na racuchy, rzućcie sobie okiem, może się czymś zainspirujecie.
W ogóle ostatnio szwankuje mi aparat. Nie wiem czy widzicie to na moich zdjęciach, ale ja widzę różnicę. Wpienia mnie w ogóle to w jaki sposób mój aparat ze mną NIE współpracuje. Robi właściwie co chce. Nie wiem w sumie jak to ugryźć, bo nie mogę go oddać na nie wiadomo ile. No nic, trzeba sprawdzić w czym tkwi problem, potem będziemy próbowali go rozwiązać. A może to czas, żeby pomyśleć nad zmianą aparatu, ale tak totalnie? Nie wiem, nie wiem. Chyba speniam i ostatecznie i tak zostanę przy lustrzance z Nikona, jak ja już się do czego przyzwyczaję to nie ma zmiłuj.
No nic, pobiadoliłam sobie w swojej piaskownicy, mogę iść teraz porobić coś produktywnego. Zaglądajcie do mnie, będę tu pewnie ponowne za dwa dni.
Cześć.
Miary objętości na blogu:
szklanka 250 ml, łyżeczka 5 ml, łyżka 15 ml.
Składniki:
2,5 szklanki mąki orkiszowej (ja użyłam ciemnej)
1 szklanka ciepłego mleka
7 g suszonych drożdży
2 jajka
2 łyżeczki cukru
3 jabłka
olej
(przepis na około 12 sztuk)
Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy do niej mleko, drożdże, jajka i cukier, wszystko dokładnie łączymy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie jabłka myjemy, obieramy, pozbywamy się gniazd nasiennych i kroimy w większą kostkę, wrzucamy do ciasta, mieszamy. Na rozgrzany olej nakładamy ciasto łyżką. Smażymy na wolnym ogniu z obu stron do zrumienienia. Przed podaniem racuchy można posypać cukrem pudrem.
Podobne przepisy:
Racuchy z jabłkami
Racuchy drożdżowe ze śliwkami
Racuchy z tartymi jabłkami
Racuchy z kaszy manny
Racuchy dyniowe z jabłkami
Racuchy pełnoziarniste z jabłkami
Racuchy drożdżowe z jabłkami
Racuchy z gruszkami
Racuchy drożdżowe z jagodami
Racuchy z tartymi gruszkami