Pappa al pomodoro

przez Kardamonowy

Nie lubię jeść zup latem, czasem wciągnę chłodnik. Jest jednak jedna zupa, którą mogę jeść i latem i jesienią. To tytułowa pappa al pomodoro. Najprostsza włoska zupa, którą podstawą jest czerstwy chleb i pomidory. Dzisiejsza wersja jest zrobiona na świeżych pomidorach, mamy w końcu na nie sezon. A, jeszcze jednym ważnym składnikiem jest oczywiście dobrej jakości oliwa z oliwek. Z połączenia tych trzech składników plus paru dodatków powstaje istne dzieło sztuki, które z godziny na godzinę nabiera smaku.
Pappa al pomodoro jest tak pyszna, że tak na dobrą sprawę mogłabym ją zjeść prosto z garnka. U mnie to na przykład dziś wyglądało tak, że zrobiłam tę zupę, spróbowałam, poszłam do Toli do pokoju. Pokrzątałam się, przeszłam koło zupy, spróbowałam. Potem znowu jakaś krzątanina, naczynia, no jak jestem już w kuchni to spróbuję czy zupa nabiera smaku. Nabierała. Przechodziłam i próbowałam. Po 2 godzinach właściwie zjadłam 1/3 zupy.
Dzisiejszy przepis jest naprawdę minimalistyczny. Nie ma w nim nawet cebuli czy oregano, nie ma grama soku z cytryny czy octu. O parmezanie zapomnijcie, ta zupa właśnie ma być bardzo ascetyczna. Pierwsza wersja tej zupy jest na blogu pod nazwą „Toskańska zupa pomidorowa”. I tamta wersja jest już z cebulą i octem. Jednak to ta dzisiejsza jest chyba najbliższa oryginałowi. Prostota i smak.
Jeżeli jeszcze nie jedliście tego typu zupy pomidorowej, koniecznie ją zróbcie. Gwarantuję Wam, że będziecie do niej wracać, jest naprawdę wyjątkowa.
Smacznego i na zdrowie.


Składniki:
800 g dojrzałych pomidorów (ja użyłam pomidorów lima, w oryginale dodaje się san marzano)
2 duże ząbki czosnku
4 duże kromki czerstwego chleba
1 szklanka wody
duża garść świeżych liści bazylii
4 łyżki oliwy extra virgin + odrobina do polania zupy przed podaniem
sól
(przepis na 4 porcje)  

Zaczynamy od obrania pomidorów ze skóry. Końcówkę każdego pomidora nacinamy lekko na krzyż, pomidory wkładamy do garnka i zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na jakąś minutę. Kiedy skóra zacznie już odrobinę odchodzić, wyciągamy je i obieramy. Następnie kroimy w małą kostkę, pozbywając się wcześniej twardych części, wrzucamy do miski razem z sokiem. Można jeszcze pomidory dodatkowo zgnieść dłońmi.
Kromki także kroimy w małą kostkę, zalewamy zimną wodą i odstawiamy.
Na głębokiej patelni, na oliwie, smażymy na wolnym ogniu pokrojone w plasterki ząbki czosnku, aż do zrumienienia. Dodajemy do nich pokrojone pomidory i gotujemy na wolnym ogniu bez pokrywki około 20 minut.
Po tym czasie do pomidorów dodajemy odciśnięty chleb, 1 szklankę wody, doprawiamy solą i znowu gotujemy (około 10 minut). Zupę dość często mieszamy, żeby chleb się równomiernie rozpadł, zupa ma być finalnie dość kremowa.
Pod koniec gotowania dodajemy umyte liście bazylii, mieszamy.
Zupa najlepiej smakuje parę godzin po zrobieniu. Ja zupę trzymam po prostu na piecu i przed podaniem już jej nie podgrzewam, podaję ją w temperaturze pokojowej (jak są takie upały jak obecnie).
Pappa al pomodorow podajemy z dodatkową porcją oliwy. Ja przed zjedzeniem zupę jeszcze oprószyłam świeżo zmielonym pieprzem. Wy nie musicie tego robić, ja po prostu lubię połączenie pomidorów i pieprzu.

Podobne przepisy:
Zupa pomidorowa z pomidorów z puszki
Pomidorowa z tortellini
Zupa pomidorowa ze świeżych pomidorów
Gęsta pomidorowa z pesto i mozzarellą
Zupa pomidorowa ze świeżych pomidorów
Toskańska zupa pomidorowa

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności