Ostatnio idę bardziej w klasykę. W sumie prostą, polską, smaczną. Parę dni temu, przy lipcowych upałach, miałam ochotę na coś z zsiadłym mlekiem albo maślanką. I zdecydowanie nie były to chłodniki. Zaczęłam więc kombinować nad daniem głównym, które będę sobie zapijać maślanką. I przypomniało mi się zdjęcie, które wpadło mi w oko w internecie. Były to właśnie ziemniaki smażone z boczkiem.
Zabawne jest to, że raczej nigdy tego nie jadłam. Na pewno nie robiłam. Ja to jestem bardziej fanem ugotowanych ziemniaków posypanych koperkiem, a nie smażonych, na dodatek z boczkiem. Ale dobra, zobaczyłam, zachciało mi się to zrobię. Zrobiłam tego niewielką ilość, tak na spróbowanie. I na jedną porcję dla My, bo też jest fanem bardziej lekkiej kuchni (nie licząc śląskiego żuru oczywiście, który to obecnie pyrka sobie na gazie – jutro w końcu sobota).
Chyba Was nie zaskoczę pisząc, że ziemniaki smażone z boczkiem nie wyszły nam bokiem? Czemu? Bo zrobiłam ich zdecydowanie za mało. Jeeeny. To proste połączenie boczku, ziemniaków, cebuli, koperku i szczypiorku… plus maślanka. Ja swoją porcję zjadłam właściwie prosto z patelni. My trochę kulturalniej, z talerza. Kultura jednak wynikała raczej z tego, że mój mąż obiad zjadł później. Podałam mu go po prostu podgrzany, na talerzu.
Jeżeli ktoś z Was jeszcze nie odkrył tej przeprostej i przesmacznej potrawy, proszę to naprawić. I uzupełnić ją o kefir, maślankę lub zsiadłe mleko. Koniecznie.
Dziś tyle. Zaraz siadam do innych obowiązków. A jutro wyjeżdżamy w góry kisić ogóry. Tak. Co roku robimy to w tym samym miejscu i co roku zwiększamy ilość ogórków. Z przepisami raczej (raczej) nie kombinujemy, ale w tym roku jest plan, żeby do słoików dorzucić liście porzeczki. Nie wiem czy finalnie to coś zmieni, ale myślę, że nie zaszkodzi.
Do następnego.

Składniki:
8 średnich ziemniaków
100 g wędzonego boczku
1 większa cebula
1 łyżeczka poszatkowanego koperku
1 łyżka poszatkowanego szczypiorku
olej lub smalec (opcjonalnie, jeżeli Wasz boczek jest bardzo chudy)
sól
pieprz
Ziemniaki obieramy i gotujemy w całości na średnim ogniu, w osolonej wodzie, prawie do miękkości. Jeżeli macie ochotę, możecie je ugotować w mundurkach, a potem obrać.
Ziemniaki kroimy w grube plasterki.
Boczek kroimy w średnią kostkę lub cienkie paski, wrzucamy go na rozgrzany tłuszcz i obsmażamy na złoty kolor. Następnie dodajemy do niego pokrojoną w drobną kostkę cebulę, smażymy wszystko do zrumienienia. Po usmażeniu ściągamy z patelni.
Na tej samej patelni obsmażamy ugotowane ziemniaki. Po ich zrumienieniu dodajemy boczek z cebulą, mieszamy.
Przed podaniem całość posypujemy koperkiem i szczypiorkiem i porządną ilością świeżo mielonego pieprzu.
Popijamy zsiadłym mlekiem, kefirem lub maślanką.
Podobne przepisy:
Sałatka z ziemniakami, rukolą i boczkiem
Ziemniaki smażone z tymiankiem
Młode ziemniaki z ziołami i boczkiem