Leży przede mną, odręcznie napisany, przepis na ciasto drożdżowe. Kocham ten charakter pisma, poznam go wszędzie. Moja babcia robiła najlepsze ciasto drożdżowe na świecie. I fasolową. I kawę. I makiełki. I kompot z suszu. I wiele, wiele innych. Wracając jednak do samego przepisu, domyślam się, że nie jest niczym nadzwyczajnym. I to co dziś upiekłam, jest w 90% tak pyszne jak pyszne powinno być. Zastanawiałam się dziś nad tym, skąd te różnice. Przede wszystkim, babcia machała ciasto ręcznie i robiła to bardzo długo (trwało to chyba z 15-20 minut). Drugi powód? Blachy do ciast. Miały chyba milion lat. To wszystko wpływa na smak.
I powiem Wam szczerze, cieszę się, że nigdy tego nie odtworzę w 100%. Nawet nie chcę.
Składniki:
ciasto:
100 g masła
0,5 kg mąki pszennej tortowej
2/3 szklanki cukru
3 jajka
1 szklanka mleka
50 g świeżych drożdży
skórka z cytryny starta na najmniejszych oczkach
kruszonka:
50 g masła
100 g mąki pszennej tortowej
1,5 łyżki cukru
Mleko lekko podgrzewamy. Odlewamy z niego 1/3 szklanki i wlewamy do miski. Dodajemy do tego 1 łyżkę mąki, pokruszone drożdże i dużą szczyptę cukru. Mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia.
Do mleka, które pozostało dodajemy masło, rozpuszczamy je i lekko studzimy.
Jajka ucieramy z cukrem. Dodajemy do tego mąkę, wyrośnięte drożdże i stopione masło z mlekiem. Wszystko bardzo dokładnie wyrabiamy – drewnianą pałką lub mikserem. Wyrabiamy tak długo, aż ciasto będzie łatwo odchodziło od ścianek miski. Pod koniec dodajemy startą skórkę z cytryny.
Foremkę smarujemy cienko odrobiną masła, posypujemy mąką. Do foremki wkładamy ciasto (będzie się kleić, uprzedzam), przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia (ma dwukrotnie zwiększyć objętość). W międzyczasie składniki kruszonki wrzucamy do miski i ugniatamy je palcami, wkładamy na chwilę do lodówki.
Wyrośnięte ciasto posypujemy kruszonką i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 35-40 minut w 180 stopniach (grzanie góra/dół). Po 35 minutach sprawdzamy patyczkiem czy ciasto nie jest surowe. U mnie było już gotowe.
Ja ciasto piekłam w tortownicy o śr. 24 cm.