Porażek ciąg dalszy. Nie, nie piszę o dzisiejszym przepisie, ale muszę sobie trochę pomarudzić. Wczoraj ochoczo zabrałam się za pieczenie babki z ajerkoniakiem. Chciałam skorzystać z przepisu jednej blogerki, ale…
Kolacje
Jak mnie to nie idzie w tym roku. Boszsz. Od pierwszego świątecznego przepisu mi nie idzie. Nie wiem w ogóle o co chodzi. Parę dni temu wymyśliłam sobie, że zrobię…
Pomysłów na jajka mam milion, zastanawiam się obecnie kto by to wszystko zjadł. Dziś miałam w planie zrobić trzy wersje jajek na święta, ale niestety prawie wszystkie są nieodpowiednie dla…
Pamiętam jak parę lat temu mówiłam, że w życiu nie zabiorę się za robienie chleba w domu. W życiu! A jak usłyszałam słowo „zakwas na chleb”, robiło mi się słabo.…
Dzisiejszy przepis zdecydowanie nie ma nic wspólnego z dietą My. Tu jest dosłownie wszystko to, czego nie powinien jeść: ser pleśniowy, mąka pszenna, masło, śmietana, gruszki, orzechy włoskie – no…
Po ostatniej większej bibie zostały mi puszki ananasa i kukurydzy. Klasycznie zmieniłam plany co do menu, więc parę produktów wala mi się luźno po szafie. I z tej samej szafy…
Miałam dziś nic nie pisać. Moje myśli i tak krążą ciągle gdzieś po Ukrainie. Nie mam ani nastroju, ani głowy do czegokolwiek innego. Z drugiej strony byłoby dobrze, żebym na…
Ciąg dalszy diety. Nadal ją studiuję, zgłębiam. Za parę dni My ma konsultację z dietetykiem, zobaczymy co ten nam zasugeruje. Bo tak jak Wam pisałam parę dni temu, jedni mówią…
Dzisiejszy przepis był chyba pierwszym posiłkiem My na diecie. Po raz kolejny borelioza dała o sobie znać, znowu trzeba spróbować wybić bakterie. I przy okazji tego wybijania niezbędna jest także…
Jakie to było pyszne, matko i córko. Tzn. spodziewałam się fajnego efektu, ale nie aż tak. Nie pamiętam czemu zrobiłam tytułową pastę, ale coś mi świta, że z jakiejś innej…