Śledzie z rodzynkami i orzechami w sosie pomidorowym

przez Kardamonowy

Miałam inaczej zatytułować dzisiejszy post, ale chyba zostawię go tak jak jest. Na pewno będzie bardziej czytelniejszy w Google, a to przecież jest dość istotne (dla mnie, dla mnie). Początkowo miały być to po prostu śledzie pomorskie z orzechami, ale postanowiłam to zmienić. Większość z Was i tak pewnie prędzej znajdzie przepis na „śledzie po kaszubsku”, niż „śledzie pomorskie”, co jest dla mnie zrozumiałe. A, właśnie. Skąd te śledzie pomorskie się w ogóle wzięły? Z książki kucharskiej Hanny Szymanderskiej. Na blogu jest przepis na przepyszne śledzie pomorskie (Haniowe właśnie), które to podrasowałam po prostu orzechami włoskimi.
Właśnie, orzechy włoskie. Prawie nigdy nie dodawałam ich do mokrych potraw. Zawsze wydawało mi się, że powinny być chrupiące, że nie powinny mieć kontaktu z płynami. Lądowały więc najczęściej w surówkach. I kiedyś, zupełnym przypadkiem, wpadłam na przepis na chili sin carne, do którego dodawało się orzechy włoskie. Bomba! Od tego czasu dość często dodaję je do normalnych potraw. Z chrupkością u nich już wtedy jest dość krucho, ale ich konsystencja mi bardzo odpowiada. Są jędrne, ale nadal twardawe. Dla mnie – w punkt.
I kiedy parę tygodni temu siedziałam nad świątecznymi przepisami, wiedziałam, że do któregoś dodam orzechy włoskie, które jakby nie było, kojarzą się ze Świętami Bożego Narodzenia. I jednym z nich są właśnie śledzie z rodzynkami i orzechami w sosie pomidorowym, a drugim pstrąg z bakaliami. Tego ostatniego jeszcze nie robiłam i nie wiem co z tego wyjdzie, więc na razie nic więcej o tym nie wspomnę. Zaglądajcie do mnie.
Jeżeli jesteście fanami śledzi po kaszubsku, mój dzisiejszy przepis jest dla Was. Nie zawiedziecie się, nie ma szans.
Smacznego. I na zdrowie.


Składniki:
5 solonych filetów śledziowych
3 średnie cebule
200 g koncentratu pomidorowego
2 łyżki wody (lub więcej, zależy jak gęstego koncentratu użyjemy)
1 łyżeczka octu winnego
2 łyżki rodzynek
8 połówek łuskanych orzechów włoskich
pieprz
szczypta soli (jedynie do doprawienia sosu)
olej rzepakowy  

Śledzie moczymy godzinę w zimnej wodzie, co jakiś czas trzeba wodę wymieniać. Jeżeli po godzinie nadal są za słone, trzeba je moczyć dłużej. Następnie śledzie bardzo dokładnie osuszamy  i kroimy w mniejsze kawałki. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy na nią pokrojone w drobną kostkę cebule, smażymy do zrumienienia na wolnym ogniu. Dodajemy do tego koncentrat, wodę, ocet, rodzynki, rozdrobnione orzechy, pieprz i sól, smażymy całość na wolnym ogniu około 5 minut (musi z tego wyjść gęsty sos). Studzimy. Śledzie mieszamy z sosem, wkładamy do lodówki. 

Podobne przepisy:
Śledzie pomorskie
Śledzie w sosie pomidorowym z powidłami śliwkowymi

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności