Jakiś czas temu w barze w Żorach zjadłam placek po węgiersku. A jak placek po węgiersku to gulasz. I ten konkretny sos był z wieprzowiny, czerwonej papryki i ogórków kiszonych (tak mi się wydaje). Postanowiłam go odtworzyć. I efekty macie w dzisiejszym poście.
W ogóle przy okazji chciałam Wam polecić ten bar, do którego normalnie raczej bym nie weszła, gdyby nie opinie na śląskich grupach kulinarnych. Ot, bar przy głównej drodze. No nie weszłabym. Ale na obiad wybieraliśmy się z teściami, którzy lubią polską kuchnię, no więc ok, idziemy. Wszystkie potrawy jakie zamówiliśmy były naprawdę pyszne (placek, żeberka, grillowana na ogniu pierś z kurczaka i barszcz z krokietem). Taaaak, barszcz z krokietem – najlepszy jaki jadłam od dawna, jeżeli chodzi o restauracje. Ten bar to Szałas. Jeżeli będziecie w okolicach Żor, będziecie mieli ochotę zjeść domowy obiad – możecie iść w ciemno. To miasto nie jest za bardzo nam po drodze (gdziekolwiek), ale już wiem gdzie wylądujemy z My, gdy już nie będzie na diecie. Niech się chłopina naje po kokardki barszczów z krokietami (tak, w liczbie mnogiej).
Gulasz wieprzowy z papryką i ogórkiem kiszonym zrobiłam tak naprawdę z myślą o Toli, która najchętniej je tego typu obiady. Do tego ziemniaki i buraki. Zjadła jedną porcję, kolejną. Jadła go jeszcze przez dwa kolejne dni. Pewnie jadłaby przez kolejne. Cóż…
Dzisiejszy przepis jest naprawdę przepisem podstawowym, bez udziwnień. Jeżeli chcecie żeby sos wyszedł ciemniejszy, przyrumieńcie porządniej mięso. Przyprawy? U mnie jedynie słodka mielona papryka (poza solą i świeżo zmielonym pieprzem), liść i ziele, zapomniałam nawet dodać suszony majeranek, który normalnie ląduje u mnie w tego typu mięsiwach. Przed podaniem chciałam dodać jeszcze odrobinę natki pietruszki, ale też… zapomniałam.
Dziś na tyle, dobrego dnia i do poniedziałku.
Składniki:
500 g łopatki wieprzowej
pół litra wody lub bulionu (ja użyłam warzywnego)
1 czerwona papryka
1 większy ogórek kiszony
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 płaska łyżeczka mielonej słodkiej papryki
1 liść laurowy
2 ziarna ziela angielskiego
1 czubata łyżka mąki pszennej
sól
pieprz
olej rzepakowy
(przepis na 3 porcje)
Mięso kroimy w większą kostkę, doprawiamy świeżo mielonym pieprzem, solą i mieloną papryką, odstawiamy na 15 minut. Oprószamy je mąką i smażymy do mocnego zrumienienia. Mięso obsmażamy na oleju na głębokiej patelni partiami (chodzi o to, żeby się porządnie usmażyło. Jeżeli wrzucimy na patelnię wszystko na raz, po chwili wszystko zacznie się gotować, nie smażyć). Mięso ściągamy z patelni. Na tej samej patelni, smażymy pokrojoną w kostkę cebulę aż do lekkiego zrumienienia, następnie dodajemy rozdrobniony czosnek, smażymy minutę na wolnym ogniu. Do całości dodajemy zrumienione mięso, zalewamy bulionem, dorzucamy liść laurowy i ziele angielskie. Patelnię przykrywamy pokrywką i gotujemy do miękkości mięsa (u mnie trwało to około 45 minut), mieszamy od czasu do czasu. Jeżeli płyn za bardzo odparuje, dolejcie więcej bulionu lub wody.
Paprykę myjemy, pozbywamy się gniazd nasiennych, kroimy w większą kostkę. Ogórek kroimy w cienkie półplasterki.
Paprykę i ogórka dodajemy do gulaszu, gotujemy do miękkości papryki.
Podobne przepisy:
Gulasz wołowy z Guinnessem
Gulasz wieprzowy z cydrem
Gulasz wieprzowy z cynamonem
Bogracz
Gulasz z indyka z papryką
Gulasz wieprzowy z białym winem
Gulasz wołowy z papryką
Gulasz węgierski
Pieczony gulasz wieprzowy