Zastanawiałam się właśnie co dziś opublikować. Miotałam się między sałatką, sosem do pizzy i właśnie sosem pomidorowy do gołąbków na zasmażce. Ważne jest ostatnie słowo – zasmażka. Nie mogłam pominąć go w tytule. Bo po pierwsze dobrze, żebyście od razu wiedzieli co to za rodzaj sosu, po drugie to sos, który zdecydowanie kojarzy mi się z moją ukochaną babcią. To u niej wiele lat temu podejrzałam tę recepturę. To właśnie ona wiele sosów, nawet niezwiązanych z gołąbkami, robiła właśnie na zasmażce. I nie, nie jestem jej fanem (zasmażki), ale kojarzy mi się tak dobrze, że postanowiłam użyć jej jako bazy do sosu. Bo u mnie króluje jednak zupełnie prosty sos pomidorowy, na bazie passaty. Z przyprawami i niewielką ilością bulionu/wody lub wody z gotowania kapusty.
I po raz kolejny nie planowałam za bardzo robić tytułowego sosu. Postanowiłam jednak ugotować gołąbki w klasyczny sposób – w garnku, bez dodatkowego sosu. I jak już tak wbiłam sobie do głowy tę klasykę, przypomniała mi się moja babcia i jej sos pomidorowy. Jego podstawą była woda z gotowania kapusty, koncentrat pomidorowy i oczywiście zasmażka. Sól pieprz, przyprawy, odrobina cukru i w sumie tyle. Ugotowałam więc osobno pyszne gołąbki, które dopiero po podaniu polałam babcinym sosem pomidorowym. Który to koniecznie musiał pojawić się na blogu.
Gołąbki z sosem pomidorowym na zasmażce wyszły przepyszne. Pyszne, proste, domowe. Kombinuję czy nie zrobić ich znowu w tym tygodniu, ale to się chyba nie uda. Chociaż jak się uprę to uda się wszystko. Muszę siąść dzisiaj nad tygodniowym menu i zobaczyć czy uda mi się je gdzieś upchnąć. Jak wszystko dobrze pójdzie w weekend znowu gdzieś wyskoczymy, więc stołować będziemy się raczej poza domem, co z kolei blokuje moje weekendowe gotowanie. No nic, zobaczymy.
Jeżeli nie jesteście wrogami maseł i mąki pszennej, polecam Wam od czasu do czasu zrobić sos pomidorowy na zasmażce. Ja czasami będę do niego wracać. Co prawda bardziej jednak będzie związane to z chęcią powrotu do babcinych smaków, niż dla smaku ogólnie, dla mnie to jednak wystarczający argument.
Składniki:
1 czubata łyżka mąki pszennej
1 czubata łyżka masła
700 ml chłodnego bulionu lub przestudzonej wody z gotowania kapusty do gołąbków
1 słoiczek dobrej jakości koncentratu pomidorowego (190 g)
1 duży liść laurowy
2 ziarna ziela angielskiego
porządna szczypta cukru (lub więcej do smaku, jeżeli koncentrat jest wyjątkowo kwaśny)
sól
pieprz
W garnku rozpuszczamy masło, dodajemy do niego mąkę, wszystko dokładnie mieszamy, smażymy na wolnym ogniu około 30 sekund ciągle mieszając. Do zasmażki wlewamy bulion lub wodę i od razu mieszamy, robimy to dość energicznie, żeby nie powstały grudki. Następnie do tego dodajemy koncentrat, znowu mieszamy, aż do połączenia się wszystkich składników. Sos doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem, ewentualnie cukrem, dodajemy do niego liść i ziele, gotujemy około 5 minut. Jeżeli wyszedł za rzadki, pogotujcie go dłużej, żeby odparował, jeżeli za gęsty, dolejcie więcej płynu.
Inne przepisy na sosy pomidorowe:
Sos pomidorowy do gołąbków
Podstawowy sos pomidorowy do makaronu
Sos pomidorowy do pizzy