Zupa krem z pieczonej dyni z szafranem

przez Kardamonowy

Powoli zaczynają pojawiać się dynie. Jest to taki wdzięczny specyfik, który można wykorzystywać do potraw wytrawnych i słodkich. Dziś proponuję Wam zupę. Przedwczoraj zrobiłam dżemy. Jak sami widzicie, można ją  upchnąć wszędzie. Urlop się kończy, My od jutra znowu pozostawia mnie w domu. Powrócę zatem do wieczornych mądrych konwersacji z kotami, w osiem oczu. Skoro wyjazdy, to znowu było zapotrzebowanie na posiłek, jakikolwiek. Stanęło na zupie krem z pieczonej dyni z szafranem. Dodatek szafranu nie jest niezbędny, dorzuciłam go, ponieważ koleżanka szklanka Patrycja, poprosiła o jakiś przepis z dodatkiem właśnie tej przyprawy. 



Składniki:
0,5 kg miąższu z dyni
1 litr bulionu warzywnego
1 cebula
3 ząbki czosnku
pół łyżeczki chili w proszku
sok z 1 cytryny
oliwa
szczypta szafranu
liść laurowy
cukier
sól
pieczywo na grzanki
(przepis na 4 porcje)  

Dynię obieramy ze skóry, kroimy na mniejsze kawałki, pieczemy z odrobiną oliwy, w piekarniku jakieś 45 minut w 180 stopniach. Kawałki cebuli i czosnek chwilę smażymy na oliwie, dorzucamy do tego upieczoną dynię. Zalewamy bulionem, dodajemy szafran, liść laurowy, sól i chili. Gotujemy 15 minut, studzimy. Wrzucamy do blendera i miksujemy. Przelewamy krem do garnka, doprawiamy sokiem z cytryny, cukrem (wg własnego uznania), ewentualnie solą, zagotowujemy. Porządnie ją doprawcie. Jeżeli zupa jest za gęsta możecie dolać trochę wody. Podajemy z grzankami z ulubionego pieczywa. 

Podobne przepisy:
Zupa krem z dyni i imbiru
Krem z pieczonej dyni z curry

7 komentarzy

Foodmania 15 września, 2014 - 8:22 am

krem z dyni- mniam… i ten szafran 🙂

Odpowiedz
Łukasz Majchrowski 15 września, 2014 - 8:22 am

Mmm… taka jak lubię! 🙂

Odpowiedz
Monika 15 września, 2014 - 11:15 am

Też lubię. Dobrze, że sezon dopiero się zaczyna, czasu mnóstwo na dyniowanie.

Odpowiedz
Lutka22 21 września, 2014 - 7:00 pm

mam wielką dynię – czas na zupkę. Twoja wygląda tak apetycznie!!!!!!!!!

Odpowiedz
Monika 21 września, 2014 - 7:02 pm

Jak jest tak wielka, jak ta którą dziś widziałam w Łaziskach, to długo będziecie jeść tę zupę :). Buźka!

Odpowiedz
Lutka22 22 września, 2014 - 8:49 pm

hihihi, "Łaziska" dla łatwizny wzięły tę mniejszą, chcesz też????? w niedzielę mogę przywieść

Odpowiedz
Monika 22 września, 2014 - 8:51 pm

Pewnie, że chcę! Ja wszystko działkowego od mamy biorę w ciemno. Może wymyślę coś dyniowo-jeżynowooctowego :).

Odpowiedz

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności