Tak, wolna chata! Mogę do woli gotować kasze, za którymi niestety, mój domownik, delikatnie mówiąc, nie przepada. Już sam zapach jest podobno fe. Idę gotować, gryczaną.
Składniki:
2 woreczki kaszy gryczanej
1 pęczek botwinki z dużymi buraczkami
1 ząbek czosnku
czerwona cebula
ser pleśniowy (ja użyłam turkusowego lazura)
2 łyżki oliwy extra virgin
sok z połowy cytryny
natka pietruszki
sól
pieprz
(przepis na 2 porcje)
Kaszę gotujemy do miękkości. W tym czasie, dokładnie myjemy botwinkę, łodygi, liście i buraczki (obrane) kroimy w słupki, smażymy chwilę na oliwie, dorzucamy czosnek. Kaszę odcedzamy, przesypujemy do miski. Dodajemy to tego: botwinkę, pokrojoną w krążki cebulę, pokruszony ser pleśniowy, sól, świeżo mielony pieprz, oliwę i sok z cytryny. Mieszamy. Na koniec posypujemy natką.
Podobne przepisy:
Sałatka z burakami, kuskusem i fetą
Ciecierzyca z pieczonymi burakami i rukolą
Kasza gryczana z botwinką i białym serem
Kuskus z botwinką, orzechami i serem wędzonym
Kasza bulgur z pieczonymi burakami i serem korycińskim
Kasza gryczana z botwinką, fetą i suszonymi pomidorami
4 komentarze
Kradnę przepis do wypróbowania we własnej kuchni 🙂 Przepysznie wygląda 🙂
Kradnij, kradnij, po to głównie to tutaj publikuję :).
a ja bym tak Ciebie ukradła………..buraczki mam, kaszę też
Mam nadzieję, że Lutka22 to ta osoba, o której myślę :). Jeżeli tak, można mnie kraść.