Dziś mam dla Was przepis na pyszny i prosty chleb pszenny na drożdżach z płatkami owsianymi. Parę tygodni temu wspominałam Wam o książce, którą sobie kupiłam i ten dzisiejszy przepis jej właśnie z niej. „Chleb” Jeffrey’a Hamelmana. Kiedy w końcu miałam ją przed sobą i zobaczyłam w jakiej formie jest ta książka, złapałam się za głowę. Pieczenie z parą, temperatura wyrobionego ciasta, proporcje (6,5 kg mąki na 700 g zakwasu i 2,1 kg wody). Potem zaczęłam się bardziej zagłębiać w tę książkę i się zakochałam. Jednocześnie musiałam trochę połączyć systemy tej książki i moje, żeby wszystko było bardziej przystępne, czyli składniki zostawiłam, ale sposób pieczenia jest już typowo mój. Może kiedyś spróbuję pieczenia z parą, to znaczy na pewno, ale na pierwszy strzał chciałam wypróbować mojej metody.
Pierwszy przepis, który wpadł mi w oko to właśnie ten dzisiejszy. Specjalnie chciałam zacząć od chleba na suchych drożdżach, bo jest po prostu najłatwiejszy. Dodatkowo mogę do woli teraz używać mojego prezentu urodzinowego, który jest wprost stworzony do wyrabiania ciast. Zresztą jak go dostałam, od razu wiedziałam, że będzie mi pomocny głównie przy wyrabianiu chleba. Jak tylko My wróci do normalnego jedzenia, będę bardziej szaleć z pieczywem.
Chleb pszenny na drożdżach z płatkami owsianymi wyszedł naprawdę fajnie. Nie wiem czy pieczenie z parą coś by tu zmieniło (pewnie tak), ale chleb upiekł się chyba tak jak powinien. Pięknie wyrósł, przyrumienił się. Jest smaczny, mojemu dziecku przypadł do gustu chyba najbardziej. Ja jestem jednak fanką ciemnego pieczywa na zakwasie, więc taki z mąki pszennej, na drożdżach nie podbił mojego serca. Jem go jednak bez marudzenia, bo jest naprawdę smaczny.
Kolejne podejście to chyba jednak będzie chleb na zakwasie. Chodzi za mną połączenie mąki pszennej i żytniej. I jakieś dodatki – orzechy, śliwki. Jutro rano też piekę chleb, ale będzie to typowo pszenno-żytni na drożdżach. Po południu zawożę go do teściów na kolację. Jak okaże się warty publikacji, na pewno to zrobię.
Ja jakieś dwa lata temu mówiłam, że nie w życiu nie będę się zabierała za swojskie wypieki, a tu proszę. To naprawdę nie jest nic trudnego. Jeżeli macie jakiekolwiek obawy, zacznijcie swoją przygodę z chlebami na suchych drożdżach. Powinno wszystko się udać.
Składniki:
681 g mąki pszennej chlebowej
227 g mąki pszennej razowej
150 g płatków owsianych
567 g ciepłej wody
100 g ciepłego mleka
2 łyżki miodu
68 g oleju rzepakowego
2 płaskie łyżki soli
5 g suchych drożdży
(przepis na dwa bochenki chleba z formy o wymiarach 25×11×7 cm)
Jeżeli chleb wyrabiacie ręcznie, wsypcie do miski płatki owsiane, zalejcie je wodą i odstawcie na 15 minut. Po tym czasie dodajcie do nich resztę składników i mieszajcie to tak długo, aż składniki porządnie się połączą (róbcie to parę dobrych minut). Ciasto będzie raczej klejące się.
Ja ciasto wyrabiałam w robocie. Do misy robota wsypujemy płatki, zalewamy je wodą, odstawiamy na 15 minut. Następnie dodajemy resztę składników, mieszamy na pierwszej prędkości przez 3 minuty. Następnie włączamy drugą prędkość i mieszamy 4 minuty. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na jakieś 2 godziny. Po tym czasie jeszcze raz je chwilę mieszamy na najsłabszej prędkości i wkładamy do foremek wysmarowanych odrobiną oleju (tak do 3/4 wysokości). Foremki przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce (u mnie to trwało 2 godziny).
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 220 stopni. Chleby pieczemy 20 minut w tej temperaturze, po tym czasie zmniejszamy ją do 180 i pieczemy kolejne 25-30 minut. Wyciągamy z piekarnika, ja chleby wyciągam od razu z foremek i odstawiam do wystudzenia.
Podobne przepisy:
Chleb żytni na zakwasie
Chleb pszenno-żytni na drożdżach
Chleb z garnka
Chleb żytnio-gryczany na zakwasie
Chleb orkiszowo-żytni na zakwasie
Chleb pszenno-żytni z żurawiną i pestkami dyni
Chleb razowy z żurawiną i orzechami włoskimi
Chleb żytni na zakwasie z ziarnami