Roladki wieprzowe z suszonymi śliwkami

przez Kardamonowy

Ze schabu, tak dla odmiany. Wiadomo, że ten rodzaj mięsa jest dość suchy, pewnie normalnie użyłabym karczku. My jednak kupił schab z myślą o schabowych, ale do schabowych się jednak nie nadał, więc wyczarowałam z niego zupełnie nieplanowany, w sumie świąteczny post.
I jak tak sobie dodawałam jedno do drugiego, pomyślałam, że dobrze w tym przepisie sprawdzi się boczek. Taka niewielka ilość, cienki, dość tłusty plaster. Żeby nadać roladkom jeszcze trochę wilgotności, postanowiłam nasączyć śliwki. Winem. Bo akurat miałam otwartą butelkę. Aromat wina nadał roladkom trochę innego klimatu. Na tyle innego, że moje dziecko, które normalnie bardzo lubi pieczone mięso zjadło tylko jeden kęs, zrobiło grymas i w sumie tyle było z jedzenia mięsa (jakoś mnie to nie zmartwiło). Uprzedzam więc, roladki smakują trochę inaczej niż zazwyczaj. A może to także zasługa suszonych śliwek? Pewnie trochę też.
Wyszperałam więc z zamrażalnika parę okrągłych plastrów boczku, śliwki zalałam winem, odczekałam godzinę i zabrałam się to roboty. W roladkach wylądowała także musztarda, to już chyba przyzwyczajenie ze Śląska, cebulę pominęłam :). Wszystko zwinęłam, usmażyłam i wrzuciłam do pieca na jakąś godzinę. Roladki wieprzowe z suszonymi śliwkami wyszły pierwsza klasa. Jeżeli nie macie jeszcze pomysłu na świąteczny obiad, bardzo polecam Wam ten sposób przygotowania schabu.
Pierwszą partię zjedliśmy oczywiście z puree ziemniaczanym i burakami (jedną niewielką porcję zrobiłam z sałatką ze zdjęcia), drugą z kiszoną kapustą. Nie muszę chyba pisać, która wersja była najsmaczniejsza?


Składniki:
600-700 g schabu (4 plastry)
4 cienkie plastry wędzonego boczku (ja użyłam okrągłych)
8 śliwek suszonych
2 łyżeczki musztardy
pół szklanki białego wytrawnego wina
1 cebula
700 ml bulionu (lub wody)
1 czubata łyżka mąki pszennej
2 liście laurowe
4 ziarna ziela angielskiego
sól
pieprz
olej rzepakowy

Śliwki zalewamy winem, odstawiamy na jakąś godzinę.
Plastry schabu cienko rozbijamy, doprawiamy solą i pieprzem z obu stron. Każdy plaster smarujemy musztardą, wykładamy na niego plaster boczku i dwie odsączone śliwki (wina nie wypijajcie, zostawcie do sosu). Schab zwijamy tak jak rolady wołowe lub krokiety, spinamy je wykałaczkami lub związujemy cienkim sznurkiem, żeby nam się nie porozwalały.
Roladki obsmażamy na patelni na dość mocnym ogniu ze wszystkich stron, wkładamy do naczynia żaroodpornego. Na tej samej patelni smażymy do zrumienienia pokrojoną w drobną kostkę cebulę. Cebulę zalewamy wodą/bulionem, zeskrobujemy z patelni wszystkie dobroci ze smażenia, jakie na niej zostały. To wszystko wlewamy do roladek, dodajemy wino, w którym moczyły się śliwki, liście laurowe i ziele angielskie.
Całość pieczemy pod przykryciem około godziny w 180 stopniach lub aż roladki będą bardzo miękkie.
Po upieczeniu, sos odlewamy do garnka. Mąkę mieszamy w kubku z niewielką ilością zimnej wody. Dolewamy do tego trochę gorącego sosu, mieszamy i to wszystko wlewamy z powrotem do garnka z sosem (najlepiej przez małe sitko), zagotowujemy ciągle mieszając. Jeżeli sos wyszedł za rzadki, można go zredukować poprzez gotowanie bez pokrywki. Jeżeli za gęsty, można dodać odrobinę wody. Na koniec doprawiamy go solą i pieprzem i łączymy z mięsem.

Podobne przepisy:
Rolada z indyka
Rolada z indyka faszerowana tapenadą
Roladki drobiowe z pesto i suszonymi pomidorami

Komentarze

* Wstawiając komentarz zezwalasz na użycie Twoich danych osobowych w celu jego publikacji na stronie. Twój e-mail nie będzie widoczny.

Zobacz również

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie. Zgoda Polityka prywatności

Polityka prywatności