Tak, bywam raczej ostatnio tutaj rzadko, ale trochę muszę sobie poukładać najbliższe parę tygodni. Tola siedzi ze mną w domu do września i teraz to ona w sumie jest priorytetem. Muszę gotować raczej z myślą o niej (więc moje blogowanie trochę będzie kuleć), mam też mniej czasu na zdjęcia i same publikacje. Niby mam zrobioną już listę potraw, które spokojnie będę serwować mojej królewnie, a które jednocześnie spokojnie mogą pojawić się na blogu, ale wiecie jak jest. Różnie może być. Chęci i plany są, zobaczymy jak z czasem. To tak tytułem wstępu.
Wiem, że tzatziki z miętą to nie jest żadne odkrycie, ale nie często spotykam się jednak z takim połączeniem, już na stole. I nie jest to dla mnie nic nadzwyczajnego, bo sama takich tzatzików nie robię. Nie wiem z czego to wynika, bo tam smakowo wszystko gra. Mam chyba obawy, że nie każdy jest w stanie przyswoić smak świeżej mięty w potrawach. Herbata? Ok. Deser? No jasne. Ale sos? Czemu nie? Nasz został zjedzony przy okazji oczywiście grilla. I świetnie uzupełnił kiełbasiane szaszłyki i kaszankę. Na 100% będzie jeszcze idealnie pasował do karczku. Tego nam jednak ostatnio zabrakło. Za parę dni jednak szykuje się kolejny grill i chyba przyjadę na niego z tytułowym sosem z mięta. Bo znając życie, karkówka wjedzie na salony. No dobra, na taras.
Opcji sosów do grilla, które bazują na tzatzikach jest masa. Dla mnie to też najlepsze uzupełnienie do potraw z grilla. Do warzyw, serów, mięs. Na dole, pod dzisiejszym przepisem, podlinkuję Wam parę moich innych propozycje na tego typu sosy. Zbliża się weekend, trwają wakacje, może się czymś zainspirujecie.
Na dziś tyle, lecę ogarniać dziecię.
Postaram się bywać tutaj regularnie. Jutro po południu wjeżdżają jagody, już się nie mogę doczekać jak zacznę działać z nimi w kuchni. Jeżeli uda mi się z nich wyczarować coś wartego opisania, bez wątpienia się tutaj pojawię. Ja się już jaram samą listą potraw, nad którą zaraz siadam, a która będzie jagodami wypełniona po brzegi.
Do następnego.

Jak zrobić tzatziki z miętą?
Składniki:
1 duży ogórek lub 4 gruntowe
2-3 ząbki czosnku
duży kubek bardzo gęstego jogurtu naturalnego (może być grecki)
mała garść świeżych liści mięty
pół łyżeczki soku z cytryny (lub więcej, do smaku)
pieprz
sól
oliwa extra virgin do polania
Ogórek obieramy (ja w sezonie raczej nie obieram ogórków, tylko je bardzo dokładnie myję) i trzemy na tarce o grubych oczkach. Starte ogórki posypujemy porządną szczyptą soli i odstawiamy na jakieś 15 minut. Po tym czasie odciskamy z nich nadmiar wody.
Do miski wlewamy jogurt, rozdrobniony czosnek, ogórki, poszatkowaną drobno miętę, sok z cytryny, sól, a także świeżo mielony pieprz. Wszystko dokładnie mieszamy. Przed podaniem całość skrapiamy oliwą. Ja jeszcze ponadto posypałam odrobiną świeżo zmielonego pieprzu.
Podobne przepisy:
Tzatziki z rzodkiewkami
Tzatziki
Sos czosnkowy z ziołami
Raita – indyjski sos jogurtowy z ogórkami
Sos ziołowo-czosnkowy z fetą
Sos czosnkowy z serka twarogowego