Od czego by tu dzisiaj zacząć? Chciałam od tego, że mój dzisiejszy zapał do czegokolwiek = 0, ale już sobie odpuszczę marudzenie. Przynajmniej na początku.Spaghetti alla puttanesca pierwszy raz jadłam…
Okazje
Po ostatniej większej bibie zostały mi puszki ananasa i kukurydzy. Klasycznie zmieniłam plany co do menu, więc parę produktów wala mi się luźno po szafie. I z tej samej szafy…
Miałam dziś nic nie pisać. Moje myśli i tak krążą ciągle gdzieś po Ukrainie. Nie mam ani nastroju, ani głowy do czegokolwiek innego. Z drugiej strony byłoby dobrze, żebym na…
Zupełnie nieplanowany post. Nawet nie miałam zamiaru dzisiaj nic piec. Ale jak to u mnie bywa, znowu trzeba było coś do czegoś wykorzystać. Wczoraj zauważyłam, że moja ostatnia dynia ma…
Tydzień temu przygotowywałam się do nieco większej imprezy urodzinowej. Nie, nie mojej. O mojej napiszę Wam za jakieś dwa miesiące. 40 zbliża się nieuchronnie. Myślę od dłuższego czasu czym mam…
Lubię różne mazidła. Do chleba, do zimnej płyty. Mazidła z białych serów, jajek, warzyw, strączków, wszelakie. Właściwie na każdą imprezę wożę ze sobą coś z tych klimatów. Na dole podlinkuję…
Pomarańcze teraz smakują najlepiej, są dokładnie takie jak trzeba. Chcecie z nich korzystać? Róbcie to właśnie teraz. Są soczyste, aromatyczne, no idealne. Zerknęłam przed chwilą na bloga i zauważyłam, że…
Jakie to było pyszne, matko i córko. Tzn. spodziewałam się fajnego efektu, ale nie aż tak. Nie pamiętam czemu zrobiłam tytułową pastę, ale coś mi świta, że z jakiejś innej…
Cześć, cześć w Nowym Roku. Blogowo zaczynam klasycznie, jak to u mnie bywa, sałatką. Na dodatek sałatką z resztek (co także jest w moim stylu) posylwestrowych. Bo nakupowałam winogron, na…
Dziś to chyba ostatni wpis w tym roku. Jutro 31 grudnia, na bank nie będziecie ślęczeć przed komputerami i telefonami (przynajmniej nie pod kątem przepisów). Ja też jutro mam co…